Po prostu październik

Październik ma ładną nazwę, kojarzy mi się z brązem, złotem i słońcem. I taki dzisiaj był, tylko trochę listopada jakby się zamieszało ;-) Wszystko pocukrzone liśćmi, które sypią się obficie, do tego wiatr nanosi co się da z okolicznych zagajników. Nie zmienia to urody widoków wiejskiego Borkowa, ale to pewnie moje uwarunkowanie i zależność. Torturuje mnie ten Borków pracą ponad siły, która przecież nigdy nie ma końca, ale już nie narzekam. Mam co robić ;-)

Pojechałam z roślinami i planem robót, ale jak często się zdarza plany poległy pod naporem wyglądu skarpy, a ja walczyłam z trawą tamże. Efekt jest taki, że zarośnięta skarpa ma więcej dziur i miejsc do obsadzenia, niż chyba nawet na początku. Przesadzałam dzieliłam, a do tego masa roślin w drodze, więc może wreszcie...

Pracę jak wiadomo wynagradzają widoki





No to sobie patrzyłam, a skarpa zmieniała oblicze





Dziewanna zadziwia. Taka wiosenna nadal.


Indygowiec obok tawliny na tle dereni i tawuł. Niezły mix tu mam ;-)


Staw jeszcze zarośnięty, ale do listopada muszę wszystko wystrzyc. No będzie ze trzy dni pracy ;-)



Pod kogutem dla odmiany zrobiło się kolorowo i cukierkowo. Rozchodniki w słońcu rozkwitły różem, doszły słoneczniczki, już nie ma zimnej rabaty.

 

Tych roślin tutaj jest dużo więcej, tylko powycinane, bo zaschły i nie nadawały się jako ozdoba ;-) Ale jeszcze nasadzenia w planach. Rutewka o czarnych łodygach w drodze.




A tu mam takie cuda ;-))



Ładne są, ale raczej jeść ich nie będę. Nigdy wcześniej tu nie rosły, zapewne przyjechały z nowymi roślinami, albo ? - nie wiem jak powstaje grzybnia :-(


Komentarze

  1. Żółcie, brązy, czerwień i winna czerwień, a na brzozach za płotem coraz mniej liści - szybko ta jesień działa :-) A rozchodniki i grzyby pięknie ożywiają ogród.
    Zarodniki grzybów mógł także przynieść wiatr. Może to być jakiś gatunek maślanki; one lubią rosnąć przy pniakach lub na rozkładającym się drewnie. Większość ich jest niejadalna - tzn nie są trujące, ale niesmaczne lub mogą spowodować problemy żołądkowe. Wyjątkiem od reguły jest maślanka łagodna: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%9Blanka_%C5%82agodna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że liczyłam na Twoją wiedzę o grzybach rozmaitych ;-) Maślanka. Ładna nazwa, a i w ogrodzie wygląda bardzo dekoracyjnie.
      A drzewa coraz bardziej łyse. Lubię jesień, ale jest to trochę też smutnawy czas. Dobrze że tyle słońca i kolorów nadal.

      Usuń
  2. Sporo się dzieje, tyle zmian!
    Przyglądałam się roślinom na skarpie, czy nie są za gęsto posadzone? Nie znam odmian, no i zdjęcie może wprowadzić w błąd, ale wydaje mi się, że mają za ciasno, żeby się rozrastać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło Cię widzieć :-) a właściwie czytać. Mało bywałaś na blogach chyba, także u siebie. Skarpa to generalnie trudne miejsce do obsadzenia, a moja to już bardzo trudna. Nie wiem dlaczego, bo ziemia przemieszana podczas kopania stawu, przepuszczalna, zapewne to turkuć i nornice. Wiele roślin wypada, albo rosną marniutko. Gdyby było za gęsto - oby - będę dzielić i przesadzać. Z bylinami żaden problem. Ostatnio podzieliłam tu astry żeniszkowate i ubiorka.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty