Prąd ;-)
Cywilizacja dotarła do Borkowa ;-))))
Bardzo długo zwlekałam z decyzją o doprowadzeniu elektryczności do tego mojego dzikiego zakątka, ale po kilku upalnych sezonach bez lodówki złożyłam stosowne papiery w urzędzie. Czas mijał, a urząd działał. Jak to urząd, miesiące, lata, potem pojawił się fachowiec. 1 maja! Świętował pracą. O, pomyślałam, teraz to będzie prąd lada moment, a szykowało się upalne lato 2024.
Minęły kolejne miesiące, fachowiec nieporadnie załatwiał kolejne dokumenty, aż termin umowy minął.
No i jest czwartek w lutym 2025. Dzwoni fachowiec, ale już nowy. Wysyła plan montażu, zapowiada roboty następnego dnia. Szybka zmiana planów i z samego rane jestem w Borkowie. A tam już praca wre, w tym podjazd mój żwirowy totalnie rozkopany :-(
Na szczęście dało sie jeszcze przekonać fachowca, że nie tędy droga i zmienił bieg kabla, tak że wszystko jako tako udało się pogodzić. Jak widać:
To był ostatni dzień wiosennych temperatur, potem przyszły mrozy i na razie Borków szarutki śpi.
I dobrze. Mam inne priorytety :-) Miro, mój kochany syn jest w Warszawie, remontujemy mieszkanie, powoli porządkujemy nasze życie po miesiącach minionego już na szczęście koszmaru.
Chyba jednak mamy sporo szczęścia, czego Wszystkim życzę 💚
Podzielam opinię o skrzynkach. One wszędzie wszystkie są białe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O miło że jesteś!
UsuńSkrzynka zarośnie, ale doprawdy mogłaby być zielona ;-)
Wiosna za progiem. Wczoraj byłam na krótko i aż strach patrzeć:-( Trawy bure leżą, liście na rabatach lekko podgnite, bylin masa do wycięcia.... No strach myśleć ile pracy! No ale po to przecież mamy ogrody ;-)
O tak, z wielką radością i zapałem rozpoczniemy porządkowanie i upiększanie ogrodów.
OdpowiedzUsuńZimno !
Usuń