Grabimy ;-)

Następny miesiąc mam zaplanowany ;-) 

Grabię, grabię, grabię....

Mam sporo liściastych i nie wyobrażam sobie nie mieć. Te iglasate są ładne, ale to nie to co szum liści, kolory, pąki, nowe liście i tak wkoło i o to chodzi.  

Dzisiaj podarowany słoneczny dzień. Jak zwykle jesienne porządki i świadomość, że sezon ogrodowy konczy się w tym roku dużo wcześniej. Czuć w powietrzu aurę listopada raczej.

Ogród powoli odchodzi w sen zimowy. Szukałam dzisiaj, gdzie jeszcze są resztki urody lata. Oto co znałazłam. 

















Można dyskutować czym jest piękno. 

Mnie zachwyca powolne zanikanie urody i życia. Pewnie to kwestia wieku i samoobserwacji. Umiejętność pokochania tego odchodzenia, to dla mnie tajemnica życia.  

 

Komentarze

Popularne posty