Ciąg dalszy poniedziałku ;-)

Tak jak napisałam wczoraj, dzisiaj ciąg dalszy.

Dawno nie pokazywalam, co dzieje się we frontowej części ogrodu. Borków ma teraz wyraźne dwie części - ta wokół domków to raczej klasyczne, w miarę uporządkowane rabatki. Ta wokół stawu nieco zdziczała i jest bardziej łąkowa niż ogrodowa. 

 



Zaczynam wprowadzać zmiany tu i tam, w miarę sił i czasu. Pod płotem w wyniku kopania miejsca na kabel prądowy wiele roślin zostało zniszczonych i teraz odbudowuję kawałek po kawałku. Na razie marnie to wygląda.Trzcinniki obok marcinków i miejsce na więcej ;-)
  

Kilka kolorowych zakątków z kwitnącą nadal lobelią lśniącą i żółwikiem.


Ten żółwik to cudny kwiat, tylko te liście rdzewiejące ma bardzo brzydkie. Tak jest co rok, bez względu na pogodę, światło, czy miejsce gdzie rośnie.



 Kolory  i dawno niepokazywany Pan Kot z altanki narzędziowej ;-)



 

Na koniec takie cudne liście brunery nomen omen wielkolistnej Aleksander Wielki



 Do jutra :-)

Komentarze

Popularne posty