Deszczowy upał!

Całkowite zaskoczenie! 

W Borkowie deszcz padał przez parę godzin, słońce było i nie było, upał był, czarne chmury, czasem straszna cisza, co w tej leśno-rolnej głuszy jest rzadkością. Po raz pierwszy od czasu, jak mam Borków, miałam ochotę uciec stąd jak najszybciej. Coś czaiło się w chaszczach za płotem, czułam zapach mokrej, zwierzęcej sierści ...

Wyszło słońce, zawył wicher i zabrałam się do roboty ;-) Ptaki znowu fruwały nad głową, a to bardzo normalny stan rzeczy, więc szybko zapomniałam o straszydłach na mokradłach.

Zacznę od wspomnianej wczoraj turzycy sztywnej Bowles Golden. Dzisiaj jej aktualne zdjęcie spod ganku. Przy okazji kilka zdjęć z tej części ogrodu.





 

Turzyca widoczna na każdym zdjęciu za wyjątkiem ostatniego, bo tu króluje sadziec i hortensja. Ostatnio przeczytałam, że sadziec, to roślina groźna ;-)))) Mam go w rozmaitych odmianach od 11 lat. Nie jest w żadnym przypadku ekspansywny, nie daje znaczącego samosiewu, raczej idzie kłączami, ale delikatnie i jest bardzo łatwy do opanowania. To nie nawłoć!

Trawy z wczorajszej dostawy - tak jak przypuszczałam, że będzie - wzbogaciły jeżówkową i jestem  raczej zadowolona z tego nasadzenia. Raczej, bo mam nadzieję, że czas to naprawi. Na razie ślimaki i susza niszczą urodę tego miejsca.



Zanim pokażę moje zdjęcia tzw. rozstaniowe (dużo zdjęć przed pracującym weekendem), taka zagadka:

to jest tawuła brzozolistna Tor Gold moja stara


 i nowa

Zastanawiam się czy rozmiar liści tak różny, może być wynikiem warunków glebowych? Ta moja rośnie od paru lat, ale była przesadzana dwukrotnie, bo marniała i dopiero w tym roku ładnie się rozrosła. Będę obserować :-)

No to teraz te zdjęcia na roboczy weekend w pracy.

Proso rózgowate Sangria wkomponowane w berberysy zawsze wygląda cudnie w zachodzącym słońcu. 


 

Hortensja pnąca zarasta drewniaczek. I bardzo dobrze! 

 

Świecznica gałęzista Atropurpurea wkomponowana w pęcherznicę Zdechovice, obok czeremcha. Kolor tej pęcherznicy niemal granatowy miejscami różni się bardzo w zależności od miejsca. Tutaj jest kompletny cień.


 
Hosty też lubią ten ponury zakątek. Doskonale sobie radzą pomimo korzeni olchy.
 

Żurawki Sweat Tea, Marmalade, Lime Marmalade z dodatkiem prosa Sangria i rudbekii nagiej pasują do tego zgrzebnego płotka ;-) 

 
 
Widok na Złotą z drugiej strony.

Na koniec Tardiva. Hortensje, te kolorowe to absolutnie nie dla mnie. Jak widzę zdjęcia tych łanów kolorowych kwiatów, od razu przestaję ogladać. Zbyt bogate, zbyt kolorowe. To nie mój wybor w ogrodzie. 

Miałam napisać do poniedziałku, ale skoro jadą do mnie trawy, to pewnie dzisiaj pokażę co przyjechało ;-)

   

 

Komentarze

  1. Trawy dojechały późno wieczorem! Za ciemno by robić zdjęcia, ale jutro będą w Borkowie to juz hurtem pokażę co i jak.
    Na dodatek to nie koniec!
    Kolejne trawy i byliny jadą. W poniedzialkowym wpisie wyjasnie skąd taka nadaktywność ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty