No działo się!

Po trzech latach biurokratycznych zmagań mój drewniaczek jest oprądowany! Nie żebym miala światło ;-))))

To pewnie jeszcze kolejne miesiące. Mam instalację, prześliczny żyrandol ;-), a na użytkowanie to jeszcze kilka dokumentów.

Przyznam, że Pan od kabelków wykonał świetną robotę. Mam wyłączniki i kontakty, tam gdzie chciałam i niemal nic nie widać, tak pięknie poprowadzone w drenopodobnych obudowach. Zaczęłam jednak od końca, a przecież zanim był 'żyrandol' były makabryczne prace ziemne. 90 metrów wykopów, zrujnowany podjazd, trzy koparki, czterech Panów i ja.








Krzewy dereni ucierpiały najbardziej. Ale je posadziłam na nowo i mam nadzieję, że jednak dadzą radę.

Natomiast ja nie dałam rady wyjechać w piątek :-( Zostałam na sobotę i nie było mnie w pracy! Na szczęście moi szefowie są wyrozumiali, a ja rzadko zawodzę zawodowo. Dzięki temu cała sobota to było sprzątanie po demolce i już pod wieczór było tak:


Trochę nowa wersja podjazdu, zwężony do pasa jedynie na mojej działce, a droga polna bez moich kamyków ;-) Drewniane bale ze ścianki wykorzystałam jako rozgraniczenie i barierę dla części kamienistej. Mnie się bardzo podoba!

Ta część po prawej będzie obsiana trawą i będzie tak jak jest na całej długości tej drogi gminnej.

Ogródek nie ucierpiał, skoszny i zadbany pięknieje z dnia na dzień :-)

Baptysja zaczyna kwitnąć.


Nowe aranżacje starych dekoracji


Werbenę oszczepowatą lubię za wiele cech - za to że sama się sieje, za piękne kwiaty, ale też za te cudne kępy liściowe. Nie jest ekspansywa, zimuje bez problemu, jej fiolety są częścią mojego ogrodu.


Tawliny jarzębolistne, trochę jak wspomniana werbena stały się ważnym elementem Borkowa.

Ta czeremcha to jedno z moich cudnych drzew wyhodowanych od  malutkiej sadzonki. Bardzo ją lubię.






Dzisiaj porządkowałam pas wzdłuż ogrodzenia. Były tam przed robotami ziemnymi wielkie i znienawidzone pokrzywy. Teraz jest pusty pas ziemi, który przygotowuję do obsiania trawą i mikrokoniczyną. Mam nadzieję, że wreszcie rozstałam się z pokrzywami z tej strony działki. Po drugiej też jest, ale jest tylko w paru miejscach i chyba dam radę ;-) 

No to otwarta brama i zaproszenie do dalszych odwiedzin ;-)

 



Komentarze

Popularne posty