No nuuuda ;-)

Nuda, bo ile można porządkować ten ogród?

Niemal jednak wszystkie miejsca gotowe na zimę ;-) Dzisiaj już nad ranem zimowe temperatury, a kolejne dni, szkoda myśleć. Kupiłam kordylinę na taras i teraz będę z nią tańczyć, zabierając no kolejne noce do domu. A kordylina po prostu jest piękną rosliną i chociaż wiem, że pewnie nie uda mi się przechować jej na kolejny rok, to i tak lubię ją mieć Poza tym pasuje do nowego wyposażenia tarasu ;-)




 Dlatego te stare mebelki pojechały do Borkowa. Ale tam im też dobrze ;-)


Trochę przyjemności, ale głównie to jak zwykle harówka. Nawet nad rzeczką zaczęłam porządki! Wielka berebrysowa gotowa.


Tylko na urodę tego miejsca trzeba będzie poczekać parę tygodni.

Poza tym wokól domku czysto, a hortensja pnąca nabiera rozpędu. Taka jej natura. Najpierw się ukorzeni na dwa metry, a potem to już rośnie szybciutko.
 


Rabata przy ognisku też czysta i wyroslo na niej kudłate cudo. Zdjęcie złe, ale trudno.


Wg moich zapisków w tym miejscu rośnie świecznica.

Pod domkiem tylko bodziszek zieloniutki, trochę wyszły marcinki, reszta na razie pod ziemią.

Ciągle powtarzam - na urodę tego ogrodu to ja jeszcze poczekam, ale ja i tak bardzo go lubię :-)

 

Komentarze

Popularne posty