Domowo, balkonowo 2!

Czasem jak z serialem - jest częśc 2, a nie powinna ;-))) 

Często to takie wymuszone kreacje i strach patrzeć. 

Ale czasem jak z Białym lotosem, co sezon, to inaczej. Czy lepiej, czy dobrze, to kwestia indywidualnego odbioru, ale niewątpliwie tajska wersja ma swój niepowtarzalny urok. Wprawdzie wygląda na to, że scenarzysta uciekł z roboty, bo straszne dziury w niemal każdym wątku.

No mam nadzieję, że moja kontynuacja od wczoraj to tylko uzupełnianie urody, a nie totalny koszmar. Nie mogłam się oprzeć pewnym czerwonym doniczkom, które wczoraj wypatrzyłam w sklepie. Całą noc o nich myślałam ;-)))) Dzisiaj są moje!





Są doniczki, są i nowe rośliny, no bo jak inaczej. Busy Lizzie i Supertunia.

 

Żadne rarytasy! Niecierpek i supertunie. Na biało.

Od jutra coraz cieplej, jeszcze dzień i kordylina zajmie swoje miejsce zamiast balona z gałązkami graba

A ja w jakichś cudem zdobytych wolnych chwilach będę patrzeć na taki widok, tylko mam nadzieję coraz bardziej bogaty. 

 

Uda się?

Komentarze

Popularne posty