Smutno...
No same zmartwienia :-(
Kłopoty w pracy, kłopoty w domu, syn daleko, do Borkowa nie ma nawet kiedy pojechać...
Pocieszam się, jak umiem dekoracjami na ten grudniowy czas, ale średnio mi to wychodzi. Popatrzę sobie na te moje ozdoby i chyba jeszcze bardziej ponuro. No dawno nie było mi tak marnie :-(
Na parapetach, w kuchni i tzw. dużym pokoju ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz