Duuuużo pracy ogrodowej ;-)

Oj! Oby nie za dużo ;-)

Dzień tak piękny, że 4 godzony grabiłam, wyrywałam, czyściłam... Liści było jeszcze sporo, dopiero po ostatnich mroziku wszystkie opadły. Po dzisiejszych zmaganiach zostaly mi jeszcze dwa miejsca do wyczyszczenia i zrobienie krawędzi rabat. Może jeszcze będą takie dni, że mi się to uda. Jaki nie, dramatu nie będzie. Wszystko może poczekać do wiosny.

Ogród pustoszeje, dobrze że są dekoracje, to i jest jeszcze na co popatrzeć. 


 Lisek pilnuje chaszczy nad stawem

 

A trawy jeszcze zdobią



Dobry pracowity dzień, cisza, zwierząt brak, ale śladów ich obecności mnóstwo. Tropy i inne pozostałości ;-) Widać, że bywają tu często, tylko moja kamerka ich nie łapie. Mądre takie, wiedzą gdzie chodzić ;-)

 Borków pozdrawia czytających!

Komentarze

  1. Ogród ma się doskonale, pora przecież tak późna, koniec listopada, a nadal jest na co patrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wyjątkowy rok dla ogrodu. Szczególnie u mnie - co roku pół ogrodu pod wodą, a w tym wszystko w porządku i bobry dały spokój. Jeszcze na pewno popracuję to tu tam, bo jakaż to przyjemnośc cieszyć się ogrodem niemal w grudniu!

      Usuń
    2. Tylko się cieszyć. U mnie poza mrozami kwietniowymi, tez sezon chyba udany.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty