Upał, wilgoć i kolory.
Mam mnóstwo szczęścia w tym roku. Borków nie jest ani zalany, ani wysuszony na step. Mokro na rabatach, ale w sam raz. Wszystko rośnie niesamowicie okazale, w dzisiejszym słońcu, aż trudno patrzeć na to bogactwo kolorów.
Kontrast żółtego koloru (nie żółci!) z wszystkimi odcieniami fioletu krwawnicy i werbeny jest niesamowity. Mnie ta uroda nieco dzikiego Borkowa zachwyca.
To jest moja rabata frontowa zalewana co roku po kokardę ;-) Wiele roślin nie dawało rady, ale teraz jest mieszanka łąki i moich wysiłków. Jest przede wszystkim krwawnica, ale cała reszta, to jednak moja robota.
Gęsto i bujnie. Mnie ten słonecznik zachwycił:)
OdpowiedzUsuńSłoneczniczek ;-))))
UsuńBujnie, nawet za bardzo. Wczoraj 'ogarnialam' te frontową rabatę przez 3 godziny !
No to się Krysiu doczekałaś bujności:)
Usuń