Tylko zdjęcia ;-)

Upał mnie wykończył! W kwietniu!

No dziwne te zmiany klimatyczne, ale jednak widać je gołym okiem. Inna sprawa, że to co widać, jest tak piękne, że nie wiem, czy warto z tym dyskutować. 

No to te zdjęcia z dzisiaj i bez komentarzy, bo po prostu są kwiatki i ładne widoczki.

Przewrotnie jednak zacznę od dość zaskakującego obrazu


To jest pień wierzby wycięty przez bobry i ustawiony w ramach dekoracji na paprociowisku. Po prawej zieleni się parzydło leśne, ale po lewej widać nowe zycie na tym pniu. Jest tego znacznie więcej.


Zastanawiam się jedynie, czy to tylko reswztki życia w tym pniu, czy jednak stojąć w bardzo mokrej ziemi, zaczyna żyć po raz drugi? Będę go piulnie obserwować. A przy okazji - mam pierwszy wypustek na dębie czerwonym, ściętym przez bobry. No niesamowita jest ta natura!

No to teraz obrazki ;-))))











 Czy muszę pisać, że jestem nieprawdopodobnie szczęśliwa? Mam to moje cudo, może moje cudo, ale czy można chcieć czyjeś cudo?

Komentarze

  1. Jeśli ta Twoja wierzba znajdzie się w glebie, to rozpocznie dalsze życie, a ona chyba ma na to olbrzymią ochotę :-) - https://panodprzyrody.pl/2023/03/24/niedawno-bylo-dzien-wierzby/
    A wiosenne kwitnienie i ta subtelna zieleń są przepiękne; i ogród jest taki radosny! I jak tu nie cieszyć się tym zbyt wczesnym ciepełkiem? - mam takie same odczucia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że zagladasz do mnie😁 Ja ostatnio nieco mniej w necie, ogród mnie pochłania.
    Wierzba wiadomo, ale to jednak pień, a nie gałązka czy konar.
    Zobaczymy.
    A przyroda w tym roku 😲😲😲😁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty