Do maja? A przecież znowu jak w lipcu ;-)
No upał znowu :-( Marudzę, bo jak zimno to źle, a jak piękne słoneczne dni, to też źle ;-) Nie zmienia to faktu, że z dziką radością realizowałam plany na początek tygodnia, bo mam je też na całe te majówkowe wakacje :-)
Od piątku ubiegłego tygodnia realizowałam projekt pt. 'Domek ogrodnika'. Nie sam domek, tylko kompletne zagospodarowanie wnętrza. Chciałam to mieć gotowe, by bez przeszkód zająć się ogrodem. Stelaż pod materac skończyłam chyba w poniedziałek, potem przyjechał materac, potem materiały na obszycie materaca i poduchy, potem szyłam, szyłam i szyłam...
No i jest tak!
Ja wiem, nic takiego, ale można tu spać, posiedzieć, pomieszkać...
Potem było koszenie.
Jednym słowem wszystko gotowe na majowe lenistwo :-( Jutro jeszcze w pracy, a 1 maja przyjeżdżam do Borkowa i zostaję...
No do piątku. W sobotę praca :-(
Komentarze
Prześlij komentarz