Staw gotowy na wiosnę!
Bardzo lubię dzień, w którym mogę popatrzeć na staw i uznać, że jest gotowy na nowy sezon. Utrzymanie stawu, jego brzegów to ogromna praca. Czasem bardzo się z tym spóźniam i wtedy cały ogród wygląda paskudnie. Dzisiaj jakimś cudem udało mi się zrobić całość i nawet jestem zadowolona z widoku. Oto staw 2024!
Pokombinowałam z zasłonięciem bobrowych kikutów. Postawiłam moje rdzawe ozdoby, powtykałam ścięte gałązki wierzby czerwonej. Mma wielką nadzieję, że się przyjmie.
Jestem coraz bliżej 'ogarnięcia' ogrodu, a plan był taki, że na święta będzie wszystko zrobione. Jest taka szansa!
I jak? Chyba jest ładnie ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz