Po ulewie.

Deszcz jest dobrem bez wątpienia, ale oberwanie wszystkich chmur naraz trudno uznać za dobro. Jesienne rośliny stłamszone ulewą wyglądają smętnie, trudno o ładne widoczki.  W sumie to nie problem, bo i tak wszystkie byliny do wycięcia teraz lub wiosną. Jak powycinam teraz, mniej będzie walki od marca. 

Woda w strumieniach i na ścieżce.


 Nie przeszkodziło mi to w pracach ogrodowych, a zaplanowane było czyszczenie rabat frontowych. Wykonane!



Potem trochę zabawy pierwszym urządzaniem domku ogrodnika

Uwiecznienie dawno zapomnianych dekoracji


I spojrzenie na berberysową 2 - czyścić, czy zostawić?

To i tak plan na kolejne dni, a przede mną sadzenie zamówionych roślin. Drzewa, trawy żurawki.... WOW! No tak, zaszalałam;-)



Komentarze

  1. Woda w strumieniu to zawsze super widoczek! No i niezmiennie podziwiam kolory, kształty, a nawet faktury (lub ich wyobrażenia) pokazywanych roślin i przedmiotów - piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Ja myślę, że to co natura tworzy przy naszej pomocy daje czasem ciekawe efekty. Do tego ludzie zawsze tworzyli piękne rzeczy i jak natrafiam na takie perełki - w moim odczuciu - to chcę je zachować na dłużej. Dla siebie, dla innych.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty