Ogrodowy piątek :-)
Dzisiaj plan był jeden - odchwaścić berberysową! Zarosła skrzypem, trawą, krawędzie poprzerastane, aż wstyd patrzeć ;-))) A berberyski takie śliczne! Podosadzane bodziszki, przywrotniki też ładnie się rozrastają, bardzo tu kolorowo. Porządki zrobione, a jeżyk i mysza na swoich posterunkach ;-)
Na peonii majowej jeden pąk bez zmiany, ale liczę na to nadchodzące ciepło i zobaczę czy nadal ma ten ciemny czerwony kolor.
Generalnie kolorowo na rabatach, kukliki, orliki, firletki...
Drewniaczek ubrany w obielę ;-)
I gdyby nie gnijące ! kaliny, byłoby cudnie. A tak żal i trochę strach co to za paskuda je dopadła.
W zeszłym tygodniu sprawdzałam, czy nie mszyc, były zdrowe. Nie mam pojęcia co im się stało, do tego zapach cmentarnej zgnilizny :-( Wycięte, pień i konary wyglądają na zdrowe, może to tylko liście i krzew wróci do zdrowia. Jak ktoś z czytających ma wiedzę, co to może być, bardzo proszę o informację.
Jeszcze kocimiętki-giganty spod domku na poprawę nastroju - mojego i zaglądających :-)
Udanego i słonecznego weekendu Wszystkim życzę :-)
Komentarze
Prześlij komentarz