Ostatni taki dzień w tym roku ?

Może jeszcze będą ładne słoneczne dni, ale takich kolorów w cieple słońca to już raczej nie będzie. Wprawdzie na podziwianie widoków czasu nie było, ale przy ciężkiej pracy nad rzeczką miło było popatrzeć na te nadal cudnie jesienne rabaty. 






A nad rzeczką wstępne zagospodarowanie, pierwsze nasadzenia, kopanie przesadzanie ładnych roślin z pola, głownie krwawnice, sadźce, kukliki, wybrane kępy traw. Nie jest to na razie nawet dobrze widoczne, ale efekt to ma być w następnym roku. Teraz zatem dla kronikarskiej poprawności zdjęcia skarpy pod koniec dnia.

Pieńki wyznaczają umownie granicę działki, a 'balustrada' w trakcie budowy ma ułatwić schodzenie do wody. Planuję tu kamienne schodki z szarogłazu. Dzięki finansowej pomocy syna, paleta kamyków wkrótce będzie w Borkowie.

Bodziszki korzeniaste kiedyś stworzą tu zielony dywan, krwawnice się rozsieją, dojdą kolejne rośliny ...

Mnóstwo pracy przede mną, ale to jest właśnie to, co lubię najbardziej.

Komentarze

Popularne posty