Uroda życia.

Bo życie jest piękne, tylko trzeba to sobie zaplanować ;-)

Spotkania, ognisko, lisek, kolory ogrodu, trochę pracy, ale przede wszystkim radość i korzystanie z każdej wyjątkowej chwili. Kilka wyjątkowych dni i to jest przecież najważniejsze.


 






Lisek powoli wchodzi na ganek ;-)


Lato mija mi we wspaniałym towarzystwie, a to jeszcze nie koniec ;-)

Komentarze

  1. Dużo radości Krysiu ze spotkania z synem!
    A lisek widzę coraz odważniejszy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, no wielka to radość. Staram się nie myśleć, że zaraz znowu wyjedzie i nie prędko znowu się spotkamy.
      A lisek cwaniura jest i strasznie łakomy, więc po kawałek jedzonka wejdzie nawet na ganek. Siedział przy ognisku i czekał na kąski. Widać wie, że ogień w ogrodzie to zwykle coś dobrego do jedzenia. Poza tym zwabia go zapach gotowania, nawet jeśli przyrządzam coś w kuchni, w domku.
      Tak czy inaczej mam prywatnego lisa, jak skomentował to mój syn ;-) Chyba nadam mu imię. Miałam w Afryce psa, rudego i nawet podobnego do lisa, nazywał się Ginger. Chyba mam Gingera numer dwa.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty