Lipcowe rabatki

Nie tylko lisem ogrodnik żyje ;-) Wprawdzie trudno się od niego - tego lisa - oderwać, ale jednak pracy było zaplanowane sporo. Wykosiłam co nie jest pod wodą, wypieliłam wielką rabatę 'Pod Kogutem', przesadziłam wiele roślin na nową rabatę wzdłuż głazowej ścieżki. Nazywam ją 'Resztkowa', bo tam przesadzam nadmiary z innym miejsc, albo te rośliny, które nie chcą rosnąć w obecnych lokalizacjach. A wieczorem siedzę sobie na schodkach domku i patrzę w ciemniejący ogród...

 

Lis już wtedy gdzieś sobie śpi, cisza, a ja nabieram sił na kolejny dzień.

Rabata 'Pod Kogutem' ma koguta na płocie. Całkiem zarósł wśród rudbekii i nie było go widać. Teraz nadzoruje z wysoka.




Rabata 'Resztkowa' w trakcie tworzenia




Rozmaite kolorowe miejsca














Czasem sama nie wierzę, że to efekt tylko mojej pracy, że udało mi się z dzikiej łąki stworzyć wymarzony ogród. No ale jest, jak widać ;-)))

Komentarze

Popularne posty