Dwa dni prac ogrodowych
Bardzo mało zachęcający tytuł ;-)
No ale takie to były dwa dni. W dodatku jedynie w towarzystwie motyli. Też godne towarzystwo, ale brak obecności liska, jakoś mnie zasmucił. Miałam nadzieję na dłuższą znajomość, ale dobre i to. Tylko trochę się martwię, czy coś złego się nie przytrafiło. Może jeszcze wróci.
Pracowałam w środę z wichrem pokładającym drzewa, dzisiaj tylko z motylami. Bardzo ich teraz dużo, sporo kwiatów, bardzo licznie odwiedzają kwitnące róże i hortensje.
Kilka obrazków z ostatniej wizyty, ale nic szczególnego na nich nie ma. Taki raczej rejestr ogrodowy. Smotrawa nie zawodzi i co roku żółci się ku uciesze motyli.
Róże i hortensje z patyczków.
Kocimiętka i nachyłek.
Krwawnica i krwiściąg dopasowały się kolorami ;-)
'Stara' (w odróżnieniu od nowej;-) berberysowa coraz bardziej gęsta.
Lisek wrócił!
OdpowiedzUsuń