Niebo i róża.
Gdybym była wieszczem, pewnie bym dzisiaj siedziała i pisała jakiegoś Pana Tadeusza o chmurach. No bo jak tu się nie zgodzić
'U nas dość głowę podnieść: ileż to widoków!
Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków!
Bo każda chmura inna...'
Ja mało poetycka jestem, do tego ogrodowa praca coraz pilniejsza, więc tylko czasem popatrywałam na te zjawiska na niebie. Tak było tylko do południa, potem już było 'normalnie' ;-)))
Cięłam, wycinałam, grabiłam, a w przerwach od patrzenia w niebo, patrzyłam na to inne zjawisko
Na skarpie jaki taki porządek, bodziszki korzeniaste w kolorach, a 'Endressa' nawet kwitnie. Orszelina olcholistna tutaj bardziej wybarwiona, a jałowce zapełniają dziury.
Staw usypia na zimę, czeka mnie w tym tygodniu sporo pracy przy wycięciu roślin.
I jeszcze moje ulubione derenie ;-)
Co ciekawe, w każdym miejscu rosną inaczej, wybarwiają się inaczej, ale jedno jest pewne - kochają wodę i moje błotko jest dla nich rajem.
Dzień tak piękny, że aż trudno uwierzyć :-) Życzę Wszystkim samych takich dni!
Jak pięknie , jaka gra kolorów, niebo barwy ołowiu i żółć drzew....bardzo to jest malownicze. A róża nie przyjmuje do wiadomości, że jesień już panuje w przyrodzie, swieżutka, wręcz wiosenna. Jest na co patrzeć.
OdpowiedzUsuńA zdołałam uchwycić tylko parę obrazów, bo spektakl trwał ponad godzinę. Było to naprawdę zjawiskowe przedstawienie natury, a dla mnie jeszcze ta biel brzóz, podkreślona światłem i kontrastem jest zwyczajnie niesamowita. Syn zatęsknił za ojczyzną :-( bo gdzie takież widoki i krajobrazy ....
UsuńKażdy rok jednak kończy się inaczej, rok temu długa wiosenna jesień, wiosenna zima, potem zimowa wiosna, potop za potopem... o roku ów!
:-)
Niebo rzeczywiście wyjątkowe, wiersz oddaje idealnie to co uchwyciłaś. Piękne wkoło widoki. A róża, wdzięczy się przepięknie:).
OdpowiedzUsuńOstro działasz, może i ja coś ogarnę, zaraz ruszę.
Pogoda boska, aż chce się takiej do stycznia, ale anomalie jakie mieliśmy, lepiej już nie;).
Trudno było nie pobiec po aparat, bo chyba jednak takie kolory nie są częste.
UsuńPogoda boska, ale to już jej ostatnie tchnienie :-( Zaraz będzie bardzo zimno i mało ogrodowo, ale przy takich niskich temperaturach też można podziałać.
Przepiękny krajobraz! Jakie to cuda może zrobić mieszanka kolorów i gry światła :-) A te brzozy to mi się od razu z Lewitanem kojarzą.
OdpowiedzUsuńIzaak Lewitan, przyznam się, że nie znałam, a pejzaże piękne, niektóre jakby w Borkowie malowane ;-) Z przyjemnością obejrzałam, dziękuję.
Usuń