Nie ma mnie w Borkowie :-(
Początek roku akademickiego niestety zatrzymuje mnie przy komputerze, a Borków czeka. Na szczęście już wkrótce wróci równowaga i będzie jak zawsze, tylko zaraz to i pogoda ogrodowa całkiem się skończy. Nic to, co zrobię, to zrobię, reszta zostanie na wiosnę.
Póki co, mam nowe roślinki do doglądania ;-)
Te krzewuszki 2 już rosną i tak mnie zachwyciły, że mam kolejną, do tego z kwiatami! Trzmieliny mam w kilku miejscach, ale ich nigdy za dużo. A derenie rozłogowe to chyba bym chętnie miała wszędzie ;-)
Jutro zatem kolejne sadzenie, a teraz z powrotem do pracy w pracy.
Roślinki posadzone, mnóstwo pracy wykonane, ale zmrok mnie z ogrodu wygonił i zdjęć brak. Poza tym rośliny sadzone o tej porze roku, to raczej widok na rok następny ;-) Jeszcze super trawy mam w planach, mam też plan na resztę robót porządkowych. Byle do listopada, potem to już z górki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam licznych odwiedzających i nie jest to 'bynajmniej' kpina ;-)
Tylko w tym miesiącu mam 270 wizyt, wczoraj 35, dzisiaj 19. Jak na mnie to tłumy ;-)))))
Następna relacja ? Jeszcze nie wiem.
O, dużo masz odwiedzin:). Ciekawy blog, to ludziska zaglądają:).
OdpowiedzUsuńNowe nabytki cudowne, idealnie wpiszą się w ogród.
Osobiście liczę, że listopad nie będzie zły:)
Nie wiem, czy ciekawy, ale zaglądają ;-) Ja też zaglądam to tu, to tam, bo zawsze coś nowego można się nauczyć z ogrodowego życia innych.
UsuńRoślinki posadzone, jutro porobię zdjęcia. Te ciemne krzewuszki w jednym miejscu, obok siebie, fajnie wyglądają. W dodatku to bardzo dorodne okazy, takie rozłożyste.
Rzeczywiście krzewuszki cudne. Też kupiłam, ale od suszy mi padły. To u mnie największy problem, susza, podlewania mam szczerze dość.
UsuńTeż latam po necie, zawsze coś w oko wpadnie;).