No zakwitła :-)

Jak przestałam czekać, od razu pokazała kwiatuszek. Lilia wodna 'Black Princess'. Ale od razu zaznaczam - nie tego się spodziewałam. 

Na pewno nie jest to sąsiadka, Lilia wodna 'Attraction'. Oto ich zestawienie.

 

Na zdjęciu w sklepie skąd pochodzi ma znacznie ciemniejszy kolor

Trudno, chyba z arystokracją mi nie po drodze.

Dla równowagi sporo innych kwiatuszków dzisiaj, bez rozczarowania ! Trojeść krwista, tojeść orzęsiona i krwawnica.


Na skarpie też kolorowo, kwitnie ślaz piżmowy


Parzydło leśne jeszcze nieśmiało


Pierwsze zjedzone owoce świdośliwy - co za smak! Jagody o smaku gruszek.

Drzewko jeszcze słabiutkie, gnie się pod ciężarem owoców, ma palik, ale za krótki się zrobił.

Poza tym nie ma wody na ścieżkach, ani na rabatkach. Berberysy odchwaszczone, napowietrzone, nie wygląda, by zalanie im zaszkodziło. Na szczęście zalanie trwało króciutko.

Przy domku też ani śladu wody, za to smotrawa zaczyna kwitnąć.

 

Sprawdzałam dzisiaj Szarutka na nowych trasach. Jazda samochodem po harówce w ogrodzie to bardzo relaksujące zajęcie ;-))) 

Komentarze

  1. Jest ciemniejsza, śliczna niewątpliwie ale nie taka bordowa jak się spodziewalaś, ale jest księżniczką!!
    Wyruszam w drogę! do Kazimierza, potem jeszcze raz obejrzę Twoje cuda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :-( Wkrótce zresztą zniknęła pod wodą. Może zaraz po zakwitnięciu jest ciemniejsza, a tak w słońcu zblakła. Tak czy inaczej nie jest warta tej ceny, te 'zwykłe' kosztują niewiele, a są chyba nawet ładniejsze.
      Kazimierz! Piękne miejsce, ale kiedyś. Teraz za dużo ludzi, jak zresztą wszędzie. Tak mi żal dawnego Zakopanego, czy wielu innych miejsc 'zadeptanych' na amen. Udanej wizyty i wspaniałej wędrówki po wąwozach, jeśli się tam wybierzecie.

      Usuń
    2. Byl wtorek więc znośnie jezęli chodzi o turystów. W restauracji wrecz pusto, tylko dwa stoliki zajęte. Herbaciarnia u Dziwisza podobnie, bardzo dobrą herbatę piliiśmy...uwielbiam to miejsce.
      Zrobiliśmy 8 km drepcząc z rynku do Wąwozu Korzeniowy Dół, przez Wąwóz Korzeniowy na Góry i Górami wróciliśmy na rynek. Za dużo ludzi było w samym wąwozie, poza tym było prawie bezludnie. Szliśmy w pełnym słońcu..noooo...gorąco. Ale Kanadyjczyk by szczęśliwy i ja też. Wracając odwiedziliśmy brata, najmłodszego z nas, na działce, który ma
      jakaś "francę", lekarz kazał zrobić wymaz covidowy..no ciekawe! ugryzł go także kleszcz więc nie wiadomo co to jest!...biedny on!

      Usuń
    3. Piękny dzień, z wąwozami mam piękne wspomnienia z młodości, aż zazdroszczę takiej wyprawy. Bratu zdrowia życzę.

      Usuń
  2. Dodam ten opis ze sklepu:
    'Nieprzeciętna odmiana wyhodowana w 1995r. przez amerykańskiego hodowcę Perry Slocuma: jej płatki w pierwszym dniu kwitnienia są ciemnoczerwone, z każdym dniem kwitnienia ciemniejsze aż do prawie czarnych. Wyniesione ponad lustro wody i dzięki temu zwielokrotnione: cieszy zarówno kwiat jak i jego odbicie'.
    Nic się nie zgadza. Nie jest wyniesiona, wcale nie ciemnieje. Napisałam do sklepu. Dotąd był niezawodny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A..ma ciemnieć! brzmi bardzo zachęcająco ale piszesz, że nie ciemnieje i nie wznosi się. Ciekawe co Ci odpowie sklep.

      Usuń
    2. Na razie cisza, pewnie nie odpowiedzą. Lilia ładna, w sumie niby bez znaczenia że bez cech gatunku, ale po coś kupuje się rozmaite odmiany roślin. Może kolejny kwiat (?) będzie inny.

      Usuń
  3. Trojeśc krwista bardzo ciekawa! masz niespotykane roślinki na działce.
    Smotrawa ładnie wygląda przy wejściu do domku. A jak otworzy pączki, to będzie jeszcze ślicznej. Ladnie tam masz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie podziękowanie za te pochwały. Ja rzeczywiście mam sporo rozmaitych roślin, nie są one bardzo popularne, nie wszystkie, bo ja dobieram je do tego mojego bagienka, a to raczej nie jest typowe ogrodowe środowisko ;-)))))
      Zagospodarowanie miejsca wokół domku, na razie z dwóch stron zajęło parę lat. Bardzo wolno u mnie wszystko rośnie.

      Usuń
    2. czytam o smotrawie, może być w półcieniu, może jeszcze dosadzić u mnie na klepisku, chociaż już zagęściłam go dość skutecznie. Mam głód kwiatów ...klepisko już klepiskiem nie jest.

      Usuń
    3. Na słońcu niby może, ale u mnie nie dawała rady, miała stale żółte zasychające liście. Rosła w półcieniu przy grabach. Przesadziłam ją pod domek, a tam rośnie w cieniu i to jej służy jak widać.
      Wyobrażam sobie, że klepisko przy Twoim zaangażowaniu już dawno klepiskiem nie jest ;-) Smotrawa jest bardzo duża, nie wiem, czy to widać na zdjęciach. Największe liście dochodzą do pół metra ;-) Bo to smotrawa okazała, tak się nazywa (Telekia speciosa)

      Usuń
    4. Ooo to za duża jak na moje wymiary eksklepiska . Tak sobie z Tobą rozmawiam, pije kawę i nabieram sił bo po wczorajszym jakbym oklapła a tu trzeba ruszyć, dziś miał być Konstancin z ptaszkami na rozlewisku i nie tylko. Ale siąpi z nieba więc sobie kawę popijam i oglądam kwiatuszki :-)

      Usuń
    5. Jest na prawdę spora. Miłej reszty dnia, ja biorę kosę i jadę usuwać chaszcze rozmaite. Bardzo tego nie lubię, ale wyboru brak. Ogród to także wredne prace czasem ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty