Dla ochłody

Dzień spędziłam w stawie w godnym towarzystwie - żab, ważek i lilii wodnych.

 

 










Podlałam, poszwędałam się po moich ogrodowych zakątkach i uciekłam do domu, bo upał niemiłosierny.

Jutro jeszcze dodam kilka fotek z dzisiaj, ale na ten upał obrazy wody są chyba najwspanialsze. Dodam jeszcze, że jest pąk na czarnej księżniczce! Grażyno, w poniedziałek powinno być jasne, czy to ona.

Dodaję link, żeby było wiadomo na co czekamy ;-)

Komentarze

  1. Ooooo! bardzo jestem ciekawa jak ta czarna księżniczka będzie wyglądała! lilie masz piękne, żólte maja szczególny odcień, z czarną księzniczką śłicznie będą wspołgrały . Żabka znalazła sobie świetne miejsce na plażowanie. Coraz śliczniej w Borkowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :-) Mam nadzieję, że nie zawiedzie.
      Żab dziesiątki, ale ja je lubię. Gorzej jak przy czyszczeniu stawu złapię niechcący jakąś, Brrr..
      Mój odpowiedział - o żaba wodna, u nas natychmiast trafi na grilla. U nas tzn. w Laosie ;-)

      Usuń
    2. Twój w Laosie, w którym się je żaby wodne..ha...co kraj to obyczaj!
      U mego brata jedna tylko żaba, hałasuje niemożebnie, jeszcze jej nie przyłapałam aparatem. Lubię ich hałasowanie. NA talerzu bym je nie lubiła...
      CZekam na czarną księżniczkę!

      Usuń
    3. Syn je rozmaite dziwne rzeczy i uważa są smaczne. Żaby rzeczywiście są dość głośne, ale ja lubię te ich koncerty.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia:) żaby są fajne, lubię ich kumkanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję :-) Żabie koncerty na dziesiątki rozmaitych głosów są niesamowite u mnie.A jakie one ładne w gruncie rzeczy. Szczególnie takie małe i zupełnie czarne.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty