Mysza w turzycach ;-)

 Turzyce prawdziwe, mysza z kortenu.




To takie wypełniacze zanim będzie ogrodowo i zielono.

Zima nie ustępuje, pojechałam z roślinami, wróciłam z roślinami. Teraz grzeją się pod lampą ;-)

Nic im nie będzie, poczekają aż ziemia będzie gotowa je przyjąć. Dzisiaj zmarznięta na skałę, nie było nawet co myśleć o sadzeniu. To modrzewnice, kolejne, bo mam je już u mnie i bardzo się sprawdzają. Są w doskonałej kondycji. Ich wiosenno-letni kolor to wrzosowa zieleń, teraz są zimowo na wrzosowo.  Jutro przyjadą kolejne rośliny, będę miała ogród w salonie ;-)

Po przyjeździe do Borkowa dzisiaj miałam moment wahania, czy w ogóle przebierać się do pracy.  Szaro, zimno staw skuty lodem, ale uznałam, że na cięcie zeschłych badyli to każda pogoda dobra. Wygrałam. Przyszło słonko, była wiosna!

Wyczyściłam jak planowane brzeg stawu, odzyskałam drewniane ścieżki zarośnięte trawą, oczyściłam i przycięłam różę błotną, mnóstwo bardzo paskudnej roboty wykonane. Przy dobrej wiosennej aurze takie prace  są bardzo niepożądane. Mam to z głowy, tylko jak staw rozmarznie będzie jeszcze sporo czyszczenia.

Na dzisiaj jest tak



W tej części ogrodu jestem gotowa na wiosnę. Reszta w kolejnym tygodniu, bo znowu wraca jakaś zimowa pogoda.


 



Komentarze

  1. Całkiem ładnie juz jest. Trawa jakby sie zazieleniła. Jestes dzielna, że w takie zimno pracowałaś, ja poszłam w las kabacki i było dosc chlodno, ręce mi zmarzły, a ziemia była kompletnie zamarznięta, więc na pewno nic by się nie dało sadzić. Mysza sympatyczna, w tle widzę ładne konewki, też świetnie się prezentują.
    Dzisiaj szczepienie? powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczepienie 19 marca, jeszcze tydzień.
      Ja lubię rozmaite ogrodowe gadżety, myszka to gratisek do tych plecionych kul.
      Tak ziemia skuta lodem, dosłownie! Aż byłam zdziwiona, bo w poniedziałek była zupełnie luźna. Oj mam już dosyć tego zimna, ale z drugiej strony mam więcej czasu na sprzątanie po zimie.
      Odpoczywam domowo dzisiaj, bo jednak czuję w kościach ten wczorajszy wysiłek. Odwykłam, ale wkrótce kondycja wróci.
      Masz już termin na szczepienie?

      Usuń
    2. Nie mam i martwi mnie to, dzwonię i tylko...Trzeba czekać...a chciałabym już mieć to poza sobą. Jakoś nie mam szczęścia.
      Tak ziemia jest tak twarda, ze wygląda jakby była wysuszona do imentu, ale przecież to niemożliwe.
      JA mam malusienki ogródek , bo mieszkam na parterze, i tez muszę się nim zająć, w tamtym roku , od wiosny do późnej jesieni byl remont elewacji i mam kompletne klepisko dobrze ubite zamiast ogródka. Musze sie tym moim kawałkiem ziemi zająć., ale na razie nie ma mowy. MIałam bardzo fajny ogródek.
      Mam nadzieję, że hortensje przezyły.
      Nie znałam modrzewnic...sprawdziłam w googlu, ładnie kwitną.

      Usuń
    3. Dobrze z tymi szczepieniami nie jest. Ale z czym jest :-(
      O super! Masz ogródeczek :-) Nawet najmniejszy może dać mnóstwo przyjemności z uprawy roślin. Ja latami miałam tylko balkon, tęskniłam do własnego ogrodu, ale mój balkon to była czasami dżungla. Po tym remoncie, to pewnie będziesz zaczynać niemal od podstaw. Pewnie trzeba będzie przekopać całość, nawieść ziemi.
      Modrzewnice to takie super krzewinki, tylko kochają podmokłe gleby.U mnie bardzo się sprawdziły. To kwitnienie jest krótkie, ale ładne są listków, niemal cały rok są ulistnione, a kolory zmienne. Trochę przypominają lawendę czasem.

      Usuń
  2. Ładnie w Twoim ogródku. Podobają mi się drewniane ścieżki wijące się między roślinami i ogrodowe ozdoby też. Ja mam szczepienie 22 marca, zdziwiło mnie że tak szybko. Wygląda na to, że cały mój rocznik w tydzień zaszczepią. Też zaczynam mieć w domu ogrodowo a właściwie warzywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale ładnie to ma być ;-)))
      Ogród w domu to teraz jedyna opcja chyba, bo na zewnątrz to szkoda patrzeć.

      Usuń
  3. Piękne są te wszystkie burgundy, brązy i rdze w połączeniu z zielenią trawy. Zwłaszcza jak ożywi je słońce :-) I nie ma śniegu, a u nas co i rusz to posypuje. A pobliski zalew także jest pod lodem.
    Jednak śladów wiosny jest już coraz więcej - w przybalkonowym mini ogródku wychodzą tulipany i zakwitają stokrotki, a w lesie wieczorem słychać cichy świergot, którego wcześniej nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce zmienia każdy widoczek w ładny pejzaż. Wiadomo, światło potrafi oszukiwać ;-))))
      Ale dziękuję, bo ja też bardzo lubię te moje rudości.
      Ależ czekamy na to wiosenne ciepło!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty