Berberysy

Będzie jednak jeszcze w tym roku berberysowa rabata. 

Sadzenie berberysów w listopadzie mam już przerobione na Młocinach. Rzeczywiście trudno o lepszą porę na te kolczaste stwory. Lata temu posadziłam chyba 12 berberysów właśnie w taki szary, mokry listopadowy dzień. Pięknie rosną do dzisiaj. Inna sprawa, że to chyba jedne z łatwiejszych w uprawie krzewów. Podejrzewam, że gdyby nie kolce i zapach, mogłyby być równie popularne jak hortensje. Ja za hortensjami nie przepadam, mam na Młocinach kilka, ale tylko białe. Jak widzę taki kolorowy, hortensjowy mix w jakimś ogrodzie, to przestaję patrzeć. Dla mnie to zbyt kiczowate rośliny. 

A kolory berberysów? No właśnie też są bardzo kolorowe, ale tu akurat  wcale mi to nie przeszkadza.

Wybrałam 'Orange Sunrise' i 'Sunsation' (zdjęcia z portalu sprzedawcy).

Złoto w ogrodzie, jak pisze sprzedawca.

Powstanie trójkątna rabatka przy furtce nad rzeczkę. Okrywowe + kolumnowe, złoto i czerwień. Kolorowo, ale inaczej.


Nie zamierzam ukryć domku z serduszkiem, bo go lubię jako element siedliskowego krajobrazu, tylko wypełnić ten trójkąt ładnymi roślinami, zamiast chaszczy, które tu wyrastają latem. Poza tym koszenie tego małego kawałka kosiarką jest trudne, szczególnie że jedna z krawędzi to głazowa ścieżka. Przyznam się, że jakiś czas temu potraktowałam to miejsce roundupem, bo usunięcie dzikiego szczawiu ręcznie nie jest raczej wykonalne. Ma palowy korzeń i silne kłączowe rozłogi. Jest brzydki i trujący. Za to występuje tam, gdzie gleby kwaśne, czyli akurat dla berberysów odpowiednie.

Miejsce już częściowo przekopane, nornice jak zwykle pomagają.
 

 

Komentarze

  1. Krysiu, fajnie, że zdecydowałaś się na berberysy. Odmian do wyboru sporo. Nie tylko ze względu na pokrój, ale i barwę: od jasnej do ciemnej zieleni, poprzez odcienie bordowego, żółtego czy złotego. A ich jesienna feeria barw to kolejny temat. Tak się cudnie przebarwiają, że zapiera dech w piersiach. Łatwe w uprawie, ewentualnym korygowaniu pokroju i mrozoodporne. Jak Ci się rozrosną, będziesz miała ciekawą rabatę i spokój na dłuższy czas. Kolczaste są, ale nie wymagają szczególnych zabiegów, tak więc spokojnie mogą sobie rosnąć.
    Ciekawe kwiatki mają a potem owocki. Z nich wlaśnie kiedyś zrobiłam fajną "leczniczą" nalewkę - berberysówkę. ;)
    Pozdrawiam i zdrówia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie też zdrowia życzę. Miło że się odzywasz wreszcie :-)
      Co do berberysów zapraszam na młociński blog, opisałam dzieje moich berberysów od 2012 roku. Zdjęć tyle, że chyba nikt tego nie zdoła obejrzeć ;-))))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty