Bardzo dużo obrazków ;-)))
Pewnie przesadzam z tymi zdjęciami, ale ja się Borkowem zachwycam i już. Zapewne nie ma czym - ktoś powie, ale jakie to ma znaczenie. Moja radość z każdego widoczku jest tak wielka, że wystarczy mi za brak zachwytu innych. Mnie się podobają te moje monsunowe tropiki w Borkowie ;-)))))
Dzwonek 'Rapunkuł'
Irys 'Kundel'
A wyka ptasia to już w zbożu sąsiada. Ładna jest, ale nie chcę jej u siebie.
Chaszcze i chwasty. Czyż nie?
Naprawdę zieleń wybuchła! - pięknie i barwnie, róże i fiolety :-)
OdpowiedzUsuńHalinko, bardzo dziękuję. Cieszy mnie ta nasza blogowa znajomość. Bardzo cenię Twoje leśne opowieści, podziwiam za wiedzę i cudne zdjęcia. A Twoje komentarze są dla mnie czystą radością. Bo są szczere, naturalne i wiele wnoszą. Dziękuję i zapraszam :-)
UsuńTakże dziękuję. I niezmiernie mi miło :-) Zawsze z ogromną ciekawością zaglądam do Twojego urokliwego ogrodu, tak zintegrowanego z otaczającą przyrodą.
UsuńO! A jednak jest dwójka :) Cichaczem podglądałam co jakiś czas... i cieszę się, że jest kontynuacja. W mojej okolicy jest miniaturka Twojego Borkowa i ile razy tamtędy przejeżdżam, to zawsze Ty mi przychodzisz na myśl :)
OdpowiedzUsuńNo nie, Borków jest just one and only ;-)
Usuń