Jakiś smutny dzień :-(

Zupełnie nie wiem dlaczego. Piękny, słoneczny, ogród wygląda dobrze, a ja dzisiaj po raz chyba pierwszy od dawna, jakoś nie mogłam wykrzesać z siebie ani sił. ani radości. Z siłami dałam radę, bo była robota, ale nic poza tym. Może są po prostu takie dni? Może wczorajsza wizyta na cmentarzu u moich rodziców i dziadków tak mnie nastroiła? 

No trudno, przetrwałam ten dzień, zrealizowałam plan robót ;-), a był niemały. Przywiozłam nowe hosty, a to oznaczało sfinalizowanie nowej rabaty. Przekopanie raz jeszcze, usunięcie rozmaitego badziewia, no i hosty rosną. Nie jest to jednak widok 'na pierwszą stronę' ;-), zatem pokaże potem, a na razie coś ładnego, czyli kwiaty świdośliwy.

 

Mam ją już parę lat, marnie rośnie, czasem ma kilka owoców, ale nie tracę nadziei, że tak jak i inne drzewka wreszcie zacznie rosnąć.

Hosty otrzymałam mikroskopijne, chociaż to odmiany ogromne ;-) Ja wiem, hosty to nie jest roślina wiosenna, ale jednak :-( Nic to, poczekam, a rabata już jest i czeka na dalsze roślinki.


Sadzonki rosną w sporej odległości od siebie, ale to mają być bardzo duże odmiany. Pierwsza od lewej - Big Boy ma dorastać do 122 cm. szerokości i 91 cm. wysokości. Dalej jest Fragrant Dream, niewiele mniejsza. Po prawej - Blazing Saddles. Każdej po dwie sztuki. Dzisiaj dokupiłam wietlice japońskie do posadzenie między hostami i pęcherznice 'Zdechovice' do posadzenia od strony płotu, jako tło. Nie jestem jednak pewna, czy ją tu posadzę, bo będzie spory kontrast kolorystyczny. Ta pęcherznica jest niemal czerwona. Poszukam może szarych ;-) krzewów? 
 
Potem były prace nad rzeczką. Tu na razie brakuje mi finalnej koncepcji, zatem porządkuję i czekam na przypływ idei ;-))))




Smutny czy nie, dzień pracowity i teraz pod wieczór nawet uważam, że był miły. I to chyba jest najważniejsze, by kończyć dzień w dobrym nastroju.

 

Komentarze

  1. Tyle słońca, błękitów i świeżej zieleni jest w Twoim ogrodzie! A świdośliwa jest urocza i z pewnością stopniowo się zaaklimatyzuje - widać, że to twarda sztuka i się nie poddaje ;-) Trochę jak dzielna właścicielka :-)
    A na te dechy w płocie to nie mogę się napatrzeć - są piękne w swojej prostocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że jesteś :-)
      Zieleń o tej porze roku jest rzeczywiście soczyście soczysta, ogród jak żywy ;-)))))) Jedna świdośliwa na razie jest jako mały krzaczek, ta druga jest bardziej wytrzymała, ale marnie rośnie. Oby - tak jak inne drzewa - pokonała warunki ogrodowe u mnie. Wszystkie drzewa wegetują przez pierwsze 2 lub 3 lata, a potem to już są piękne.
      Drewno jest najpiękniejszym dla mnie materiałem. W każdej postaci, ale takie właśnie surowe jest chyba wyjątkowe.
      Jak tam puszcza? Chyba mniej ostatnio pisujesz, albo pisujesz, ale na FB, a ja tam nie zaglądam.
      Pozdrowienia :-)

      Usuń
    2. Faktycznie częściej coś publikuję na FB, ale bloga jeszcze nie porzucam :-) No i nieco weszłam w te swoje prezentacje na YouTube, bo zdjęć mam sporo - zapraszam więc na kolejny "filmik": https://youtu.be/a96e7uRMaLM
      I dużo dobrego Krysiu :-)

      Usuń
    3. Dziękuję, wzajemnie, obejrzę na pewno.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty